sobota, 2 marca 2013

Od siebie- misja na najbliższe tygodnie.

Chciałabym, co każdą niedzielę relacjonować na blogu moje postępy w modelowaniu sylwetki wraz ze zdjęciami, co poniekąd stanie się moim zobowiązaniem wobec Was. Zaczynam od jutra.
Zdaję sobie sprawę, że początki nigdy nie należą do łatwych, ale nie wejdę na szczyt góry nie idąc pod nią :) Wbrew pozorom z komponowaniem posiłków nie będę miała problemów to raczej niepohamowana żądza słodyczy może mnie wpędzić w kolejny ślepy róg. Oby NIE! 
Wierzę, wierzę, wierzę... wierzę, że mi się uda!
Trzymajcie za mnie kciuki! W końcu nic się samo nie wydarzy, wszystko leży w moich rękach. 

Z niecierpliwością czekam na rady i historię Waszych metamorfoz! :)

Dobranoc! M.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz